Meta

Przy okazji Biegu Katorżnika zaskoczyła mnie miła niespodzianka. Otrzymałem medal Wojskowego Klubu Biegacza META z Lublińca. Ma numer 50. Wyróżnienie jest tym bardziej sympatyczne, że z prostej statystyki widać, iż rocznie META nagradza 2,77 człowieka.

Trochę czuję się ojcem Biegu Katorżnika, obecnie największej ekstremalnej, masowej imprezy w Polsce (co prawda tylko ojcem chrzestnym, bo PR-owskim, ale zawsze to jakiś ojciec).

A na poważnie: dzięki Panie i Panowie z METY! To mnie mobilizuje, żeby przyszłoroczna edycja miała nową oprawę wizerunkową!