-
20 sty '16
Żeby służyć w wojsku trzeba mieć końskie zdrowie. Jeśli się go nie ma, trzeba zapomnieć o mundurze. Ta, nie do końca prawdziwa, opinia jest powszechna zarówno wśród żołnierzy jak i cywilów. Dlatego przed kilku laty doszło do paradoksalnej sytuacji: po decyzjach MON żołnierze mogli skorzystać z zaawanasowanych badań w ramach „Programu profilaktyki chorób układu krążenia w Siłach Zbrojnych RP – MIL-SCORE”. O takim sprawdzeniu stanu zdrowia cywile trafiający do kardiologa mogliby tylko pomarzyć. Niestety. Obawa, że lekarze wykryją chorobę, która wyeliminuje badanego z wojska, spowodowała mniejsze niż zakładano zainteresowanie żołnierzy.