Celny opis rzeczywistości

Skuteczna kreacja przyszłości

  • Wielu przeżyło przygodę życia. Tym większą, że zwycięzcom gratulował Zwierzchnik Sił Zbrojnych Prezydent Andrzej Duda, który niespodziewanie pojawił się na poligonie. Wcześniej ochotnicy musieli przebiec 25 kilometrów i pokonać serię wymyślnych przeszkód. Wszystko wzorowane było na pierwszych selekcjach do jednostki GROM. Organizatorami tej cyklicznej imprezy są żołnierze, którzy na początku lat 90-tych podobne testy przechodzili na poligonach w Polsce, w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Nawet miejsce jest symboliczne. Bieg przeprowadzono 5 września 2015 r., w Czerwonym Borze niedaleko Zambrowa, na dawnym poligonie jednostki GROM.
    Na uczestników czekały stawy, bagna, rowy melioracyjne, błoto, trzęsawiska, zarośla, przeszkody sztuczne i naturalne oraz elementy toru specjalnego, na którym zwykle ćwiczą komandosi. Zawodnicy musieli biec z plecakami, w mundurach lub kombinezonach ochronnych, w butach ponad kostkę.

  • Byli jak zwykle w cieniu VIP-ów, nie koncentrowały się na nich kamery i obiektywy. Stali na trybunie honorowej „C”. Wśród gości w mundurach, których Prezydent Andrzej Duda zaprosił na uroczystość przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP znalazło się 21 raczej nieznanych żołnierzy. Ale historia każdego z nich mogłaby być co najmniej fragmentem książki czy filmu akcji o poświęceniu i bohaterstwie.

    Jednym z ludzi z trybuny „C” był ppłk Grzegorz Kaliciak, przed 11 laty kapitan dowodzący obroną City Hallu w Karbali. – Najpierw, gdy dostałem zaproszenie, było zdziwienie. Potem, na Placu Piłsudskiego z niedowierzaniem słuchałem przemówienia. Dlaczego w czasie tak ważnej uroczystości Prezydent wspomina wydarzenie incydentalne z punktu widzenia funkcjonowania państwa? Ale szybko pomyślałem: żołnierzom, którzy wtedy walczyli w Iraku będzie bardzo miło – mówi podpułkownik.